Wino najlepszym przyjacielem kobiety, czyli chandra i koszyk na wino

Koszyk na wino Art Verde

Jesień... za oknem chmurno i ponuro, wieczory długie, nastrój łatwo się psuje.Przyjaciół brak. W moim wieku, to ludzie albo są zajęci bo maja rodziny, albo są zajęci bo tych rodzin nie mają i hulają. Siedzę i plotę...koszyki plotę. Bzdur niestety nie mam z kim pleść. Nie powiem,że jest mi źle, ale czasami ta samotność to już mi bokiem wychodzi.Uplotłam koszyk na wino i koszyk na wódkę. I  wyszły nowe produkty do sklepiku.

Wino...no cóż najlepszy przyjaciel kobiety. Kiedy chandra, kiedy wesoło...Lampka wina pomaga na wszystko.Z umiarem oczywiście. Koszyczek na wino całkiem romantyczny, ale nie do przesady, nadaje się dla każdej Damy.

Wódka...no i problem. Kojarzy się z grubiaństwem, pijaństwem. Z kulturą mało kojarzona.Wręcz uważana za wulgarną.Toteż obrałam ją w koszyczek. I teraz można iść do kogoś z flaszką wódki. I będzie to fajny, kulturalny prezent.

Koszyk na wódkę Art Verde

Tak te koszyczki to dobry pomysł. Będzie jak znalazł na ślub albo jakąś imprezę.
Wyplecione z papierowej wikliny, polakierowane i ozdobione satynową wstążką.

Do sklepiku też wrzucę. Będą w stałej ofercie. W końcu wiecznie ktoś gdzieś chodzi jak nie z butelczyną wina to z flaszką wódki.
Niech sobie ładnie ubierze. Niech zaskoczy znajomych :)

I tak przy ponurym wieczorze powstały produkty, które umilą wypady na imprezy.

Art Verde